27 kwietnia 2007

d-li

I po ptakach ... czekaliśmy az wkoncu ten dzień nastąpi , przywoływalismy tę datę w wielu rozmowach , skreślaliśmy dni w kalendarzu ...i stało się..
Wiecie co ??? W zasadzie prawie sie cieszę ..ale każy wie ,że prawie robi wielką różnice Sad

No własnie i tu pies pogrzebany .Jakoś od wczoraj cieżko mi na serduchu . Chyba bede tęskniła tym wszystkim , za każdym .Szczegołnie za ...niektórymi . Z proma osobami i tak będe miala kontakt z racji sąsiedztwa , pewnie już nie tak zażyły bo porozjeżdzaja się na studia .. Ale sa egemplarze takie których mogę już nigdy nie spotkac . A bardzo bym chciała ..
A jak tam wasze odczucia przemyślenia etc etd ...
(kurcze dawno tu nikt nie pisal Razz

)

Aries

Odwieczny problem rozstania z przyjaciółmi Sad

Ech , trzeba to jakoś przeżyć , nie ma jakiejś złotej rady.Może poznanie nowych osób spowoduje , że nie będzie aż tak całkiem smutno ? Smile

Osobiście to po pewnych przemyśleniach nie jest już mi tak smutno Smile

Tęsknił będę dokładnie za jedną osobą - jaką ? Razz

No kto wie ?

Odpowiedź nie jest taka oczywista.

Jakby co to zawsze macie do mnie kontakt pod :
[link widoczny dla zalogowanych]

Salutations Smile

May the new admins would be good for humble people Smile

d-li

No jasne koniec użalania Smile

Pójdziemy w świat poznamy nowych ludków , będzie dobrze , już nie bądzmy tacy sentymentalni (i kto to pisze )
Hm...Aries jak zawsze tajemniczy , a ja jak zwykle ciekawska Smile

No własnie aproposs kontaktów.. tez wżucę swój email .. jak by ktoś w przyszłości chciał skontaktowac sie z koleżanką ze szkolnych lat ..albo ktoś by sie stesknił ...albo poprostu chciał napisac Smile

[link widoczny dla zalogowanych] Wink

Aries

"Z pamiętnika szalonego Moda"

Oj ludziska trzymajcie mnie bo chyba pomału zaczynam wariować , teraz już sam nie wiem co jest prawdziwe a co nie ...

Przybliżę sytuację :

Miałem sen - śniło mi się to forum a dokładnie post powyżej mojego ale o innej treści ...
Byłem przekonany co do prawdziwości mojego snu do tego stopnia , że normalnie bym zawału dostał Smile

Przypomina mi się historia o pewnym indianinie... ech ... wasz Mod oszalał.

Proszę o radę Smile

Pozdrawiam . Howgh Wink

)

d-li

hmm... a mógłbys przybliżyc sytuacje nieco bardziej ..Co takiego strasznego napisałam w Twoim snie ...że mało nie dostałes zawału ???Ale zebyś odrazu sie szalonym nazywał ..no no ..
Ps ; a co to za historia o tym Indianinie ??

Aries

Ech ... całość sprowadza się do problemu realności rzeczywistości , który jak wiadomo można wydedukować lub na własną rękę robić testy rzeczywistości Smile

Historia o indianinie jest już dosyć znana więc nie przybliżę jej Smile

No bo i po co Razz

d-li

Tak jest poznałam historie o Indianinie , który motylem byl ale utył Razz

A co do problemu snów ...moze odpowiedz jest barzdo prosta -a jej sentencja brzmi -kobieta zmienna jet Smile

czyli z Modem wszystko oki Smile

Aries

Hmm rozważmy to analitycznie:
1.Każda zmiana posta na forum powoduje zapis na forum , którego nie znalazłem.
2.Jedyni ludzie którzy potrafią ukryć taki wpis to komputerowi magicy którzy jak powszechnie wiadomo znają zapisy cyfr do tysiąca - w heksach.

A wnioski nasówają się różne :) albo oszalałem już z przemęczeia i innych czynników ( heh nie powiem , nie powiem :) )albo ktoś tu jest barzdo wtajemniczony w algorytmy o czym nie wiedziałem :P
Hmm istnieje jescze trzecie wyjście - może oszalałem juz pernamentnie i wszystko wokoło jest poprostu iluzją ... hmm :)

I kto powiedział , że Modowie są normalni ? No nie są :) Muszą się z tym poprostu oswoić :)

d-li

Sprawa dla archiwum X .. czyż nie ??? Inne czynnii to .. niby za duzo wypadów z kolegami na małe ''co nieco'' Razz

Ps ; nie wiedziałam ,ze umiem czarowac komputery Razz

d-li

ps2;Juz nie umiem Razz

devitto

d-li

A jednak sie wydało ..ktos poprostu żle szukał Razz

Aries

Prawda :) Tam gdzie pojawia się kobieta - kończy się logika :)
Tak naprawdę to gdybym się pożądnie skupił to podejżewam , że wszystko bym wyjaśnił w mig niczym nijeki Pan Holmes.

Btw. Spotkałem niedawno koleżankę z dawnych lat i wiecie co ? Nadal pamięta naszą starą klasę. To taki mały przerywnik , który uświadomić może , że nawet gdy klasa się rozpada to niekoniecznie musi o sobie zapomnieć .

Howgh Piraci.

d-li

A co tu miałbys do wyjasniania Razz

Pewnie ,ze klasa nie musi o sobie zapomnbiec .Wkoncu pobyła sobie razem ładne pare latek .. Szczerze to nawet lubiłam wsumie nasza moją klase ...To nie to że teraz patrze z dystansu bo juz rozwiałao nas .W trakcie tak na nią patrzyłam i wiele razy myslalam ,że jest oki Razz

Mama miala racje ,że liceum sie najmilej wspomina ..I to ona zaszczepiła we mnie to że mi żal ,że to koniec .Czesto wspominała o swoich szkolnych latach o tym ,ze szkoda ,ze nie wie co teraz sie z tymi ludkami dzieje .. Ze nie wzieła od swojego przyjaciela adresu aby korespondowac i miec kontkat ..bla bla bla .
A jak myslicie zorganizuja nam jakis zjazd absolwentów kiedyś ??
Oby chciała bym bardzo

Aries

Hmm byłoby całkiem fajnie zobaczyć znów choćby na krótko te same twarze ( tylko lekko starsze :) ) Obawiam się jednak , że może szkoła padnąć albo poprostu niektóre ważne osoby mogą zapomnieć o tych , którzy uczyli się w tejże szkółce. :(

Takie są te moje pesymistyczne przewidywania.