Autor |
Wiadomość |
Aries |
Wysłany: Śro 20:01, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Nowi nauczyciele to nowe osoby które mogą byc inspirujące , mi taka osobą wydał się ksiądz szczególnie , że widać jego podejście do nas.Rozłożył mnie na łopatki tekst o "strzeleniu karpika" Brawa |
|
|
d-li |
Wysłany: Nie 21:23, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
Opalanie ..odpoczynek....słoneczko ..mmmm CUDOWNIE , nic mi wiecej nie potrzeba , a już napewno nie szkoly ))) |
|
|
Aries |
Wysłany: Pon 00:51, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Niedługo wakacje i nie będzie sie kim inspirować I nic wogóle niebędzie.Tylko słońce , opalanie , odpoczynek i inne stresujące mózg ucznia rzeczy
Pamiętajcie , że szkoła będzie najprawdopodobniej otwarta więc możnaby przyjść i np. pograć w piłkę (niekoniecznie nożną)
Zachęcam jeśli nie macie gdzie sie wybrać w wakacje |
|
|
devitto |
Wysłany: Sob 12:12, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
Aries napisał: | Napewno nie zostanę nauczycielem |
Nigdy nie mów nigdy
Wniosek ze śmierci muchy - uczcie się czasu przeszłego |
|
|
Aries |
Wysłany: Pią 19:28, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
A ta mucha to miała przerąbane no ale nie znała czasu przeszłego i przez to miała zgon
A ja podziwiam upór sora w kształceniu nas - ja bym albo zwariował albo by mnie zamknęli za wielokrotne morderstwo z premedytacją Napewno nie zostanę nauczycielem |
|
|
devitto |
Wysłany: Sob 11:46, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
Sorowi się chyba spodobał motyw z muchą, co źle skończyla |
|
|
Aries |
Wysłany: Pią 21:31, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
Chciałbym zwrócić uwagę ponownie na sora Radka,myślę , że wiele osób nie docenia jego pracy.Ja rozumiem , że można mieć kłopoty z jakąś częścią języka angielskiego ale powinno się postarać zlikwidować te braki i to jak najszybciej.
Ludziki obudzić się
Matura czycha , niby jest daleko ale nie chciałbym być w skórze tego kogo ona zaskoczy:)
Aha , zapomniałbym o najważniejszym , sor Radek czasem żyły sobie wyprówa żeby przekazać nam swoją wiedzę a tu... sami wiecie.Tak mnie wzięło po tym jak postawiłem się na miejscu sora...Straszna praca. |
|
|
Pliszka |
Wysłany: Sob 01:04, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ostrość’ Sorki Chwiejczak to mit. Co prawda ‘zesłanie’ na front (1-3 ławka) bez odpowiedniej taktyki obronnej (gadka+praca domowa) grozi ostrzałem słów dezaprobaty i rozczarowania oraz gradem spojrzeń niczym X-rays...
Ale czyż to są mankamenty?... W żadnym wypadku; po pierwsze - to naturalna ludzka reakcja na stan naszej wiedzy (słynne, powracające pytanie ‘Are you a boy?’ chi chi), po drugie – całkiem sympatyczny i niegroźny jest ten najczęstszy rodzaj irytacji Sorki, wyrażający się w zdaniu ‘Oł, maj Darling klementaj!’
Co mnie inspiruje w Sorce? Przede wszystkim wiedza. Wiedza i wszechstronność. I dobre serce. I ta wiara w nas pomimo wszystko.
Pozdrawiam! |
|
|
devitto |
Wysłany: Sob 22:43, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
Zdecydowanie wolę nauczycieli, którzy równie dużo wymagają jak i tłumaczą Nie mam z sorką Chwiejczak lekcji, ale tak na oko, sympatyczna pani profesor A co do lekcji - niewiem, nie byłem na zadnej
--Offtopic--
Wow, jaki Aries sobie fajny podpis strzeliłeś!
--Offtopic-- |
|
|
ziomboy |
Wysłany: Czw 17:13, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
Trzeba szybko chwytać, każda chwila jest ważna. Traktowała nas dobrze tylko każdy wiedział, że cokolwiek zrobi będzie musiał wytłumaczyć to po angielsku... |
|
|
Aries |
Wysłany: Czw 02:50, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
Czyli jeśli dobrze zrozumiałem to podziwiasz sorkę Chwiejczak za to , że zmusiła cie do nauki angielskiego?Nie wiem czy wszystkim by sie takie traktowanie podobało.Z tego co słyszałem to nie bardzo są lekcje z tą sorką - dużo wymaga a mało tłumaczy - opinia kolegi ja nie mam z ta panią lekcji. |
|
|
ziomboy |
Wysłany: Sob 21:58, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Jeszcze nigdy tak się nie denerwowałem przed lekcjami jak przed angielskim z sorką Chwiejczak. Bałem się nawet zaspać na zajęcia z nią, bo wiedziałem, żę będę musiał się wytłumaczyć po angielsku. Ona zmusiła mnie, żebym zaczął myśleć w tym języku, a nie dokonał tego przed nią żaden nauczyciel!!
Szacunek dla sorki Tomczak - super równa babka i do tego spec od języka.
Obie były dobre i obie szanuję. |
|
|
devitto |
Wysłany: Sob 10:44, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Tak, jak mówiłem - cięzko jest mi się wypowiadać na temat sorki Tomczak - większość ludzików z naszej szkoły sobie ją chwali... Jeżeli naprawdę była tak dobra, jak w szkole i na mieście mówią (a mówią) - to naprawdę tylko pozazdrościć...
Ja z nią lekcji bynajmniej nie miałem - od początku, do końca sor Radek... |
|
|
anitucha |
Wysłany: Pią 16:19, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Moim zdaniem nikt nie pokona sorki Tomczak.. Uczyła mnie przez 2 lata i to właśnie ona wzbudziła we mnie pewne zamiłowania
Szkoda, że odeszła..
W tym roku uczyła mnie sorka Chwiejczak..
Dobra, uczciwa i solidna kobitka, ale do nowej matury nie przygotowała... |
|
|
Aries |
Wysłany: Czw 17:20, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Nie mam lekcjii z jedną z tych nauczycielek ale wydaje mi się , że właśnie sor od angielskiego jest najlepszy Nie to żebym się podlizywał , poprostu nie miałem tak dobrego anglisty od czasów ... hmm nigdy nie miałem tak dobrego anglisty
A o języku francuskim nawet nie wspomniałem bo nie idzie mi ten język Sorka Dorota jest napewno dobrą nauczycielką.Tyle mojego. |
|
|